„Nie ma jak u mamy” śpiewał Wojciech Młynarski. Nikt tak nie ugotuje, nie wyprasuje, nie posprząta czy nie nakrzyczy jak mama. Relacja z rodzicami bywa także trudna, dlatego nie zawsze wyrażenie uczuć przychodzi z łatwością. Wielu osobom jest również trudno powiedzieć „mamo” do mamy męża. Skąd wziął się taki zwyczaj, kiedy można powiedzieć per „mamo” albo jak znaleźć dobrą alternatywę, by każda ze stron czuła się swobodnie?

Tradycja mówienia „mamo”

Mówi się, że ślub to moment, w którym łączy się nie tylko dwoje ludzi, ale także dwie rodziny. Dla wielu osób owszem, jest to powiększenie rodziny o kolejnych bliskich. Niektórym jednak z trudem przychodzi tytułowanie teściów, jak swoich własnych rodziców. Polska tradycja sugeruje, by właśnie teściową określać „mamą”, bo skoro małżeństwo jest swego rodzaju jednością, to rodzice poniekąd również stają się bliżsi. Warto pamiętać, że w wielu przypadkach są to jedynie zwroty grzecznościowe. Teoretycznie nie muszą nieść takiego samego ładunku emocjonalnego. W praktyce trudno nie pomyśleć o swoich rodzicach. Sytuacja jest o tyle problematyczna, jeżeli pomiędzy rodzicami a zięciem czy synową relacje są chłodne. Eksperci od savoir-vivre mówią, że taka forma wynika z etykiety.

Alternatywne zwroty

Jeśli mama to od kiedy?

Kiedy więc można nazwać teściową mamą? Jedni już chwilę po złożeniu przysięgi zaczynają zmieniać formułę zwrotu. Wszystko zależy jednak od relacji. Dobre wcześniejsze kontakty nie powinny nieść ze sobą trudności w określaniu rodziców męża „mamą” i „tatą”. Jeżeli sytuacja jest napięta czy skomplikowana, to pierwszą okazją do przełamania bariery mogą być podziękowania. Oczywiście można przejść do takiego stanu również później i stopniowo, by oswoić się z nową sytuacją. Wyjątek stanowi wyraźna prośba rodziców, którzy wybiorą inną formę zwrotu. Podobnie odmówienie teściowej nazywania jej mamą jest nietaktowne.

Alternatywne zwroty

Czasami dyskomfort czy wewnętrzne przekonanie nie pozwala na to, by tytułować teściów rodzicami. Istnieje kilka alternatyw, które pomogą poczuć się swobodniej. Na zachodzie z powodzeniem można zwrócić się do teściowej na „Ty”. Jeżeli mama drugiej połowy sama zainicjuje taką formę, jak najbardziej można z niej skorzystać i posługiwać się nią bez skrępowania. Starsi wiekiem teściowie z pewnością tego nie zaproponują. Innym rozwiązaniem jest posługiwanie się sformułowaniem „proszę mamy/taty”. Jest dosyć przystępne, ale wciąż ma w nazwie „mama”, którego wiele osób chce uniknąć. Niektóre pary zostają na stopie „pani”, jeszcze inne starają się tak ominąć adresata, by zwrócić się bezosobowo, co jest raczej traktowane jako dystansowanie się. Kiedyś szacunek okazywano, zawracając się do rodziców partnera czy partnerki w drugiej osobie liczby mnogiej „Wy”.

Jeżeli nie wiesz, jak zwracać się do teściów po ślubie, to warto ich o to zapytać. Dzięki temu można uniknąć nieporozumień i dyskomfortu. Jeżeli nadejdzie odpowiedni czas – możesz zawsze zacząć zwracać się mamo. Forma tak de facto nie będzie miała znaczenia, jeżeli będziesz okazywać szacunek.

Polecane wpisy